Święto Bożego Miłosierdzia

W oktawie Świąt Zmartwychwstania Pańskiego jesteśmy zaproszeni do uwielbienia Bożego Miłosierdzia. Dzięki św. Faustynie i notatkom, które zamieściła w napisanym przez siebie Dzienniczku możemy zapoznać się z przesłaniem święta Bożego Miłosierdzia i pragnieniami Boga wobec całej ludzkości.

Obchodzenie święta Bożego Miłosierdzia zasugerował sam Pan Jezus. Wyznał On św. Faustynie, że nie wszyscy przyjęli dar Jego zbawienia: Dusze giną mimo mojej gorzkiej męki (Dz. 965). W tych szczerych i pełnych troski słowach Chrystusa, który przecierpiał niewyobrażalne wręcz katusze, aby wyrwać nas z mocy Zła, wybrzmiewa tajemnica hojności Bożej miłości i dramat wolności człowieka. Zbawienie obejmuje całe stworzenie i wszystkich ludzi bez wyjątku, ale nie dokonuje się automatycznie, możemy je przyjąć lub zignorować. Każdy człowiek, jeśli chce żyć wiecznie w Bożym królestwie, musi przyjąć Bożego Syna jako swego Pana i Boga oraz zgodzić się na warunki Jego miłości. Aby ten duchowy akt mógł się wypełnić, potrzebujemy wyznać przed Bogiem swoją małość, grzeszność i nieporadność oraz zapragnąć Boga, Jego wolności i miłości. Akt taki to uznanie autorytetu Boga i uwielbienie Jego miłosierdzia. Jest to prostoduszne wyznanie Bogu, że potrzebujemy Jego mocy, aby trwać w Jego miłości. Z natury bowiem jesteśmy zbyt słabi i ograniczeni, aby nie ulegać pokusie odwracania się od Boga i przewrotnego działania przeciwko Niemu.

W święto Bożego Miłosierdzia jesteśmy zaproszeni do przyjęcia sakramentu pojednania. W ramach bowiem tego sakramentu najłatwiej jest przyznać się do swojej mizerii i poprosić Boga o Jego miłosierdzie, i w ten sposób je uwielbić. A oto jak zwraca się sam Pan Jezus do św. Faustyny, z prośbą aby szerzyła święto Bożego Miłosierdzia i jak wiele łask, chce On udzielić ludziom:

Córko moja, mów światu całemu o niepojętym miłosierdziu moim. Pragnę, aby święto Miłosierdzia było ucieczką dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia mojego; która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii św., dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar; w dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski; niech się nie lęka zbliżyć do mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jak szkarłat. Miłosierdzie moje jest tak wielkie, że przez całą wieczność nie zgłębi go żaden umysł, ani ludzki, ani anielski. Wszystko, co istnieje, wyszło z wnętrzności miłosierdzia mego. Każda dusza w stosunku do mnie rozważać będzie przez wieczność całą miłość i miłosierdzie moje. Święto Miłosierdzia wyszło z wnętrzności moich, pragnę, aby uroczyście obchodzone było w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Nie zazna ludzkość spokoju, dopokąd nie zwróci się do źródła miłosierdzia mojego. (Dz. 699).

O tym, że Bóg sam nie może nas zbawić bez nas, ani udzielić nam łaski, jeśli na nią nie zezwolimy, czytamy również w Ewangelii św. Jana, kiedy Pan Jezus wyrzuca faryzeuszom: „Nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie” (J 5,40).

W trudnych dniach wojny toczącej się w sąsiednim kraju, korzystajmy z Bożego zaproszenia, czerpmy obficie łaski dla siebie, dla swoich bliskich i dla całego świata. Prośmy wspólnie przede wszystkim o dar pokoju. Dajmy zaprosić się Panu na spotkanie o godzinie 15.00. Otwórzmy przed Nim nasze serca i pozwólmy Mu w nich działać. Głośmy razem, że miłosierdzie jest największym przymiotem Boga (por. Dz. 301). Uwielbiajmy wspólnie Boże miłosierdzie.