Módlmy się, aby korzystanie z nowych technologii nie zastępowało międzyludzkich relacji, zakładało szacunek do każdego człowieka i pomagało stawić czoła kryzysowi naszych czasów.

Nasze czasy charakteryzują się bardzo szybkim rozwojem nowych technologii we wszystkich dziedzinach życia. Ponieważ są to bardzo innowacyjne rozwiązania techniczno – naukowe i wprowadzają nowatorskie metody, narzędzia lub urządzenia, znacząco zmieniając sposób, w jaki pracujemy, komunikujemy się i żyjemy, powodują kryzys dotychczasowych stylów i sposobów ludzkiego funkcjonowania, których się nauczyliśmy, i do których się przyzwyczailiśmy. Wdrażane do naszej codzienności innowacje otwierają nowe możliwości i rynki. Doprowadzają do transformacji gospodarki. Wprowadzają nas w świat, którego w zasadzie nie znamy. Wiodą nas drogą, z której nie możemy już zawrócić.

Zauważalny kryzys, który odczuwamy może być dla nas istotnie zagrożeniem, jak również okazją do rozwoju. Nie mamy gdzie uciec, musimy podejmować ryzyko nowych wyzwań i zadań. Musimy stawiać czoła technicznym innowacjom i zabiegać, aby nie ulegać postawom zachowawczym, rezygnacji, skrajnej krytyki rzeczywistości lub irracjonalnemu lękowi. Możemy postawić sobie priorytetowe zadanie przyjaznego korzystania z rozwoju technicznego i dziękowania Panu Bogu za wszelkie udogodnienia w domu, w pracy i w środowisku, którego jesteśmy częścią. Nasza troska o relacje i wspólnie spędzany czas z rodziną, z przyjaciółmi, z osobami nam drogimi może być jeszcze bardziej pielęgnowana. Możemy wychodzić sobie naprzeciw w odnajdywaniu siebie i innych w świecie zdominowanym przez nowoczesne technologie.

Mamy pewność, że Pan Bóg jest z nami i pośród nas, nawet w wirtualnej i poszerzonej rzeczywistości, kierowanej przez sztuczną inteligencję, gdzie współpracujemy z robotami i posługujemy się przedmiotami podłączonymi do Internetu oraz wirtualną walutą. Nie musimy się bać, ale dokonywać dobrych wyborów i wspólnie tworzyć nową ludzkość gromadzącą się wokół Boga obecnego w Eucharystii i oddającą Mu cześć, ze świadomością przechodzenia do Niebieskiego Jeruzalem, w którym Bóg będzie wszystkim we wszystkich.