Aby życie Jezusa w nas się objawiło

Fizjologiczne etapy życia ludzkiego to poczęcie, urodzenie się, wzrastanie, dojrzewanie, owocowanie (poprzez pracę, twórczość, przekazywanie życia) oraz umieranie. Podobną dynamikę można wyróżnić w życiu duchowym. Przenikająca wszechświat i czas myśl Boża o naszym istnieniu to nasze poczęcie. Łaska chrztu św. to urodzenie się dla Bożego królestwa, nauka prawd wiary i dogmatów Kościoła to wzrastanie w wierze, przystępowanie do sakramentów świętych: pojednania, bierzmowania, Eucharystii, namaszczenia chorych, małżeństwa lub kapłaństwa to dojrzewanie. Życie w świetle Ewangelii i dzielenie się swą wiarą z innymi – to owocowanie. Moment kresu życia to umieranie dla tego świata i duchowe narodzenie do wieczności w Bogu. Przechodzenie przez stan śmierci fizycznej do pełni nowego życia to przywilej każdego człowieka odkupionego cierpieniem, śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa.

Bóg powołując nas do istnienia, ukształtował w nas swój obraz. Tchnął w nasze ciało swego Ducha i uzdolnił nas do miłości. Jesteśmy koroną całego Bożego stworzenia. Tylko nas ludzi, Bóg obdarzył przywilejem uczestniczenia w Jego naturze poprzez Ducha Świętego. Co więcej, Bóg, abyśmy Go więcej poznali i cieszyli się Jego miłością, postanowił wcielić się w naszą ludzką naturę i stać się człowiekiem w osobie Jezusa z Nazaretu. Św. Paweł pisze o tym wzniosłym językiem:

Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa (2 Kor 4, 6).

Nosimy więc w naszym śmiertelnym ciele nieśmiertelne życie Boże. Im więcej pozostajemy otwarci na ten wielki dar, tym bardziej jednoczymy się z Bożym Synem, i tym więcej jest On widzialny przez nas dla świata. Bóg Ojciec ceni w nas także przyjecie Chrystusowego usprawiedliwienia i uwolnienia od skłonności do odwracania się od Niego. Jezus okrutną męką na krzyżu przywrócił nam utraconą wolność przystępu do Boga jako umiłowanych i we wszystkim uprzywilejowanych dzieci Bożych.

Łaska Bożego życia, podtrzymywana i umacniana przez sakramenty święte, broni nas przed przewrotnością walczącego nieustannie z Bogiem zła. Jezus definitywnie pokonał ducha ciemności na krzyżu. Szatan jednak nie pogodził się z porażką i nie przyjął do swej świadomości stanu osoby pokonanej. Ustawicznie usiłuje przywrócić sobie przystęp do destrukcji całego Bożego stworzenia poprzez podporządkowanie sobie i upokorzenie człowieka. Nie jest tajemnicą, że ludzie żyjący bardzo blisko Boga są kuszeni i w przeróżny sposób atakowani przez złego ducha. Nie czują jednak ani osamotnienia, ani zagrożenia, gdyż są pewni zwycięstwa Chrystusowego i Jego mocy działającej w nich. Pełnia Bożego życia jest ich siłą.

W obecnych czasach, gdy tak wiele jest cierpienia i jawna staje się destrukcyjna manipulacja ludzkością przez ducha fałszu, dążącego do zniszczenia całego świata stworzonego przez Boga, przywilejem naszym jest możność oczyszczania serca przez sakramenty święte i odnawianie umysłu przez wczytywanie się w Boże Słowo. Boże zwycięstwo jest definitywne. Zło nie ma możliwości odwrotu swej klęski. Napełniając się Słowem Bożym stajemy się nieprzystępni dla szatana. Ukazujemy w swym życiu Chwałę Boga. Nie poddajemy się złym myślom i lękowi, lecz odważnie, ze świadomością żyjącego w nas Chrystusa wierzymy, że On przeprowadzi nas przez wszystkie złe doświadczenia, a kiedy umrzemy, zmartwychwstaniemy w Nim, bo obudzi nas do wiecznego życia.

Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele (2 Kor 4, 8-11).

Każde nasze cierpienie przeżywane w wierze i jedności z Bożym Synem ma sens. Uobecnia bowiem moc Jego życia, który swoją mądrością i miłością pokonuje zło. On zmartwychwstaje w nas ciągle na nowo i zdobywa nas dla Bożego królestwa. Dziękujmy Mu za Eucharystię, Krzyż, Grób i Zmartwychwstanie. Nasz Bóg przyjął z pokorą zbawczą dla nas mękę, aby zmartwychwstać i wprowadzić nas do nieba. Cieszmy się Jego życiem w nas. Niech przez nas napełni się Jego chwałą cała ziemia. Niech życie Jezusa uwidoczni się w nas. Jest ono bezinteresowną, szczerą i przebaczającą miłością względem Boga i każdego człowieka.