Święci to nasze siostry i bracia, którzy żyli na ziemi podobnie, jak każdy inny człowiek. Mieli jednak dar szczególnej otwartości na Boga. Pielęgnowali wrażliwość na Jego obecność. W swoim sercu odnaleźli drzwi do których pukał Pan Jezu i otworzyli Mu je. Stali się Jego przyjaciółmi, a On zaprosił ich do swego nieba.
W Księdze Apokalipsy Pan Jezus mówi o sobie: „Oto stoję u drzwi i kołaczę, jeśli kto usłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną” (Ap 3.20). Słowa te objawiają Boga, który szanuje wolność człowieka. Mówią o Jezusie, który pragnie przyjaźni z każdym człowiekiem, ale nie wchodzi do żadnej ludzkiej duszy, jeśli nie jest zaproszony.
Świętość to życie w głębokiej zażyłości z Bogiem, który jest Miłością. To bycie zamieszkanym przez Boga i mieszkającym z Bogiem u Boga.
Dramat ludzi, którzy nie przyjęli Boga w swoim życiu wyraża zdanie z Ewangelii św. Łukasza: „Oto dom wasz [tylko] dla was pozostanie” (Łk 13, 35). Są to osoby, z własnego wyboru, skazane na samotność, smutek i rozpacz. Spędzają czas bardzo egoistycznie, są zapatrzone w siebie i realizują tylko swoje potrzeby. Nie zwracają uwagi na rozdającego łaski Pana, ignorują Jego głos i wszelkie Jego zaproszenia. Ich wewnętrzny dom jest pusty i zaniedbany, nie mają czasu, ani chęci do ugoszczenia w nim Boga. Swą ignorancją skreślają swoje imiona z listy Wybranych Pana. Ich decyzję Bóg respektuje.
A wewnętrzny dom Świętych Pana, to pałac pełen radości, bo Chrystus spełnił w nich swoją obietnicę: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać (J 14,23).
Jeśli zaprosimy Boga do domu swego serca i swojej codzienności, Bóg także zaprosi nas do swego domu w niebie. Jest tam mieszkań wiele (zob. J 14,2).