Bóg kocha to, co słabe i niepozorne. Jest rozmiłowany w kruchości i delikatności. Nie łamie trzciny nadłamanej i nie gasi ledwo palącego się knotka (Iz 42, 3). Objawia się w łagodnym powiewie wiatru (1 Krl 19,12). Nikły promień słońca i kropla rosy o poranku zwiastują dar Jego miłości dla wszystkich stworzeń (Mt 5, 45). Za miejsce swojej szczególnej obecności i działania obrał Lichy Opłatek, który czyni swoim Ciałem, po słowach konsekracji, wypowiedzianych przez kapłana, w czasie sprawowanej Eucharystii.

Dla Boga wszystko, co istnieje ma znaczenie. Mikroskopijne stworzenia i rzeczy ledwo dostrzegalne przez nas, są dla Niego bardzo ważne – niosą okruchy Jego ukrytej obecności. Zgłębiając ich piękno istnienia, poznajemy Tego, który dał im życie, stajemy się bardziej wrażliwi na logikę Jego działania i przebywania pośród nas.

Najświętszy Sakrament odzwierciedla najdoskonalej naturę Boga, gdyż łączy w sobie delikatność i nieograniczoną moc. Skrywa cały majestat i wszechmoc Boga. Każdy, kto pragnie, przychodzi przed Eucharystię i doświadcza milczącego, delikatnego, a zarazem niezwykle skutecznego i przeobrażającego działania Bożej Miłości. Uczy się prostoty, szczerości i subtelności. Zdobywa mądrość przyjaznego i milczącego przebywania z innymi w obecności niepodważalnego Autorytetu. Uzdalnia swe serce do dziękczynienia, czyni w nim miejsce dla Miłości i z czasem wybiera Ją za przewodniczkę swego życia.

Komunia Święta, którą mamy przywilej przyjmować podczas Eucharystii, jest czynnością bardzo prostą, dostępną dla każdego, kto przyjął sakramenty inicjacji w Kościele katolickim. Materia Opłatka to najzwyklejsze produkty – odrobina mąki pszennej i woda, ale dzięki nieograniczonej wolności i miłości Boga, niosące potężnego Bożego Ducha, który stworzył i utrzymuje cały wszechświat oraz każde ludzkie życie w istnieniu.

Dzięki Eucharystii – Sakramentowi Miłości, ustanowionemu przez Jezusa Chrystusa w noc przed Jego zbawczą dla nas męką, zakończoną śmiercią na krzyżu i tryumfalnym zmartwychwstaniem, Bóg pozostaje nieustannie pośród nas i w nas. Wystarczy jeden kapłan, jedna Eucharystia i jedno serce ludzkie, które przyjmie z wiarą Boga, a wszystko nadal będzie trwało w harmonii królestwa Bożego. Jest to ta odrobina zakwasu, która ma moc zakwasić trzy miary mąki (Mt 13, 33). Jest to właśnie to jedno ziarenko gorczycy, które wpadłszy w ziemię rozrasta się w duży krzew i daje schronienie licznym ptakom (Mt 13, 31-32). Jest to ten jeden skarb, dla którego warto wszystko sprzedać, aby posiadać tylko ten jeden przywilej (Mt 13,44). Jest to wreszcie to „jedno”, o co warto się troszczyć, aby cieszyć się obecnością Boga w sercu oraz pokojem z sobą i z innymi (Łk 10,42).