W krajach chrześcijańskich, Boże Narodzenie jest najpowszechniejszym świętem, które swą wyjątkową atmosferą, przygotowaniami, tradycjami i celebracjami, łączy ludzi. Oprócz tego, że udajemy się do kościoła, aby oddać cześć Bogu, to mamy również dzień wolny od pracy. Nasze mieszkania i posesje ozdabiamy choinkami, ulice rozświetlamy przeróżnego rodzaju lampkami, łańcuszkami i gwiazdkami, z bliskimi osobami wymieniamy się prezentami, w rodzinach przygotowujemy bogatszy zestaw posiłków. Ogólnie pochłania nas świąteczny nastrój. Każdy obchodzi Dzień Bożego Narodzenia tak jak potrafi. Chrześcijanie na całej kuli ziemskiej biorą sobie za honor, aby w tym dniu świętować. Ogólnie panująca atmosfera wzajemnej życzliwości, zachęca nas do budowania szopek betlejemskich, śpiewania kolęd, odwiedzania się i do wspólnego spędzania czasu.
W zasadzie są to obchody urodzin bardzo ważnej dla nas osoby, niezwykle nam bliskiej, której zawdzięczamy zbawienie duszy i sens życia. Bóg stał się jednym z nas. Urodził się, jak każdy inny człowiek. W swej mądrości, jako miejsce urodzenia, wybrał ubożuchną grotę na peryferiach Betlejem. Pierwszymi ludźmi, którym udzieliły się emocje radości i zadziwienia, byli prości pasterze. Jest do dowód na to, że Bóg nie gardzi żadnym miejscem na ziemi, ani żadnym człowiekiem. Kocha wszystko, co stworzył i wszystko objął łaską zbawienia.
W Kościele katolickim przygotowujemy się do tej uroczystości przede wszystkim duchowo. W gruncie rzeczy, najlepszym prezentem, jaki możemy dać Bożemu Synowi, to przyjąć Go w domu swego serca. Ten wewnętrzny dom sprzątamy, odnawiamy i przystrajamy. Dzieje się to, gdy bierzemy udział w rekolekcjach, różnego rodzaju nabożeństwach, przyjmujemy sakramenty święte, otwieramy Biblię i szczerze się modlimy, a także, gdy świadczymy uczynki miłosierdzia wobec bliźnich.
Tak przygotowani, możemy w Wigilię Uroczystości zasiąść do stołu w gronie rodziny i celebrować obecność Boga między nami. Opłatek, który łamiemy i dzielimy między sobą, wypowiadając najlepsze życzenia, przypomina nam o małości i kruchości Bożego Dziecięcia, które zostało nam dane i powierzone naszym ludzkim rękom. Wielość przygotowanych z miłością dań, symbolizuje hojność i miłość Boga, dodatkowo nakryte miejsce przy stole, mówi nam o naszej otwartości dla Boga, którym chcemy się dzielić z każdym człowiekiem. Pod białym obrusem nie brakuje kilku źdźbeł ususzonej trawy – symbolu pokory Chrystusa, narodzonego w ubogiej stajni.
W naszych domach jest normalne życie. Często dajemy prowadzić się zbyt daleko frywolnym emocjom. Świętowanie Bożego Narodzenia jest okazją, aby to wszystko, co było dla nas obraźliwe, odpuścić i przebaczyć. Nie możemy często uczynić tego sami. Pomaga nam Boża łaska. Bóg sam pragnie radować się obecnością między nami i świętować dzień swego narodzenia na ziemi. Śpiewając radośnie kolędy, cieszymy się darem Jego obecności. Biorąc udział w Pasterce, dziękujemy Bogu za to że stał się jednym z nas. Cieszymy się tym, że jesteśmy Jego dziećmi. A On, cieszy się ogromnie każdą chwilą uwagi i adoracji. Jest z nami i dla nas. Jest Emmanuelem (zob. Mt 1,23).