Módlmy się, aby osoby z niepełnosprawnościami były w centrum uwagi społeczeństwa, a instytucje promowały programy integracyjne, które zwiększyłyby ich aktywne uczestnictwo.

W świecie rywalizacji i pogoni za maksymalnym zyskiem, którego źródłem mogą być talenty i uzdolnienia powierzone ludzkim osobowościom, a także w środowiskach, gdzie podkreśla się ułomności psychofizyczne i akcentuje braki rozwojowe, w celu odrzucania jednostek mniej atrakcyjnych komercyjnie, osoby z widoczną niepełnosprawnością, w porównaniu z ich zdrowymi rówieśnikami, nie mają niekiedy możliwości, aby rozwijać się w adekwatnym dla siebie tempie i cieszyć się swoimi życiowymi sukcesami. Potrzebują one wsparcia rodziny i najbliższego kręgu otoczenia, ale także pomocy ze strony konkretnych instytucji, aby mogły zaistnieć w społeczeństwie i brać w nim czynny udział.

Osoby z dostrzegalnymi przez nas niepełnosprawnościami nie są osobami drugiej kategorii. Są chciane przez Boga tak samo, jak wszyscy inni ludzie. W Jego oczach mają bezcenną wartość. Posiadają różne zdolności, dzięki którym mogą odgrywać kluczowe role w określonych sytuacjach. Deprymując i ograniczając ich aktywność, bardzo zubożamy nasze społeczeństwa. Stawiamy Boże plany na marginesie naszej uwagi i działalności, pozbawiamy międzyludzkie relacje spontaniczności, kreatywności i zwykłej prostoty. Budujemy w rezultacie świat według własnych wartości. Oceniamy siebie nawzajem według utopijnych standardów. Dążymy do sztucznej cywilizacji, reprezentowanej przez ludzi niewiele różniących się od siebie w zachowaniu i myśleniu.

Harmonia i jedność każdej społeczności formuje się dzięki różnorodności i wrażliwości wszystkich wobec słabszych. Potęgą każdej wspólnoty jest wzajemna miłość i gotowość do bezinteresownej służby na rzecz potrzebujących. Osoby z niepełnosprawnościami są skarbem naszych społeczeństw, ponieważ budzą w sercach ludzi zdrowych i mocnych spontaniczne reakcje miłości i przypominają im o godności służenia samemu Bogu w tych, którzy są mali, krusi i oczekujący wsparcia.