KOMENTARZ DO PAPIESKIEJ INTENCJI EWANGELIZACYJNEJ NA GRUDZIEŃ

Módlmy się, aby nasza osobista relacja z Jezusem Chrystusem była ożywiana przez Słowo Boże i przez życie modlitwy.

Relacja międzyosobowa to dynamika dialogu. Jest braniem i dawaniem, słuchaniem i mówieniem, pytaniem i odpowiadaniem. Jeśli relację animuje tylko jedna strona, a druga pozostaje w bierności, obojętności lub agresji, to taka relacja powoli zanika i po prostu ginie. Jezus Chrystus jest tym, który ożywia każdą swoją relację z człowiekiem i nigdy do nikogo się nie zniechęca. W Ewangelii św. Jana mówi sam o sobie, że „nie przyszedł, aby świat sądzić, lecz aby go zbawić” (por. J 12, 47 b). Chrystus oddał życie umierając na krzyżu z miłości do każdego człowieka. Jego postawa względem nas wszystkich, bez wyjątku, jest życzliwa i niezmienna. Przez sakramenty Kościoła ożywia On nasze dusze, w Eucharystii karmi je swoim Ciałem i Krwią, a biblijnym Słowem przenika całą naszą historię, rozświetlając codzienność, pomagając nam rozumieć siebie, innych i otaczający nas świat. Jest Bogiem zawsze dyskretnie obecnym i ewidentnie niechcącym nam niczego utrudniać, lecz z całą potęgą swego kochającego Serca nam błogosławiącym.

„Relacja z Bogiem jest wielkością człowieka: jego intronizacją. Z natury jesteśmy prawie niczym, ale na mocy powołania jesteśmy dziećmi wielkiego Króla! Jest to doświadczenie, jakiego zaznało wielu z nas. Jeśli wydarzenia naszego życia, z całą ich goryczą, niekiedy grożą przytłumieniem w nas daru modlitwy, to wystarczy podziwiać rozgwieżdżone niebo, zachód słońca, kwiat…, aby rozpalić na nowo iskrę dziękczynienia.” – powiedział papież Franciszek 20. maja b.r. podczas Audiencji Generalnej w Watykanie.

Módlmy się zatem za siebie nawzajem, abyśmy nie ignorowali Chrystusa obecnego pośród nas, aby nasze proste i szczere modlitwy były serdecznym dialogiem z Nim, aby nie brakowało nam czasu i chęci, by wsłuchiwać się w życiodajne Słowa Ewangelii. Bądźmy ludźmi, którzy przeciwstawiają się obojętnej wobec Boga współczesnej cywilizacji.