Kiedy Internet zarzucił swoją sieć do niemalże wszystkich miast i osiedli naszej planety, a międzyosobowa komunikacja stała się prosta i szybka, zaczęliśmy mówić, iż nasz świat to globalna wioska. Życie ludzi na całej Ziemi stało się inne, przemianie uległy obyczaje funkcjonowania małych społeczności i naszych kościelnych parafii. Globalny rozwój techniczny przyczynił się także do zmian w mentalności wielu osób. Dawne kraje misyjne stały się wspólnotami tętniącymi żywą wiarą, a kontynent europejski pogrążył się w sekularyzacji. Dziś Kościół w Europie potrzebuje ożywienia misyjnego przez wzajemne świadectwo wiary jego członków i przez gorliwą modlitwę. Od lat w miesiącu październiku we wspólnotach parafialnych i domowych rozbrzmiewa nabożeństwo różańcowe. Dobrze jest podtrzymywać tą tradycję i modlić się na różańcu za Kościół i jego misję. Błogosławieństwem jest objęcie modlitewnym wsparciem wybranych misjonarzy i misjonarki.
Modlitwa różańcowa nie była obca także Założycielowi naszego Zgromadzenia. Św. Arnold Janssen idąc drogą kapłańskiego powołania, poświęcił swoje życie krzewieniu wiary na całym świecie. Czynił to przede wszystkim jako duchowy ojciec wielu misjonarzy i misjonarek, których wysyłał w świat z misją Ewangelii, po uprzedniej formacji w założonych przez siebie ośrodkach kształcenia w Steyl, St. Wendel, czy w Nysie. Swoją działalność opierał, można powiedzieć, że ubezpieczał gorliwą modlitwą wstawienniczą. Sam modlił się wytrwale za posłańców wiary, jak też za tych, którzy do tego dzieła odczuwali powołanie, wzbudzając co 15 minut akty wiary, miłości i nadziei w ramach sformułowanej przez siebie Modlitwy kwadransowej. O modlitwę za misyjne dzieło Kościoła prosił także czytelników drukowanych przez siebie misyjnych czasopism, ale także licznych uczestników rekolekcji, którym przewodził lub patronował w Steyl. Znamienne było to, że każdy, kto wyjeżdżał ze Steyl po odprawionych rekolekcjach otrzymywał od rektora Janssena około 12 różańców, aby na nich modlić się za misje. Takie zadanie modlitewne zmieniało mentalność ludzi, którzy przez jego wypełnianie czuli się współodpowiedzialnymi za cały Kościół.Różaniec można odmawiać równie dobrze i owocnie we wspólnocie, jak i prywatnie. Piękna, jesienna aura zachęca do dłuższych spacerów po lesie, czy parku. Spacerując na łonie przyrody można podjąć modlitwę różańcową i tak przyjść z pomocą Kościołowi i jego misji. Dla nas katolików istnieje nie tylko sieć internetowa, ale także „sieć różańcowa” – sieć modlitwy niezwykłej, owocnej i skutecznej. Podejmij ją i Ty, mimo wszystkich trudności, niechęci i braku czasu. sme