Niebawem Ważne Wydarzenie

Ważne wydarzenia poprzedza oczekiwanie. W kalendarzu wyznaczamy sobie terminy spotkań, egzaminów, badań lekarskich, przyjmowania sakramentów, obchodzenia jubileuszy itd. Jesteśmy przyzwyczajeni do umawiania się i planowania. Chcemy być przygotowani do aktywnego udziału w tym, co ma się wydarzyć, w co chcemy się zaangażować. I chociaż w naszym życiu pojawiają się również sytuacje nieprzewidywalne, na które musimy reagować spontanicznie, to jednak potrafimy przygotować sobie harmonogram następujących po sobie dni i odważnie zaplanować przyszłość. Czas pomiędzy ideą wydarzenia i jej realizacją wypełniamy dobrym przygotowaniem emocjonalnym, intelektualnym i organizacyjnym.

Bardzo ważnym wydarzeniem w naszym kalendarzu kościelnym są celebracje Świąt Bożego Narodzenia. Zamierzamy je dobrze przeżyć w gronie rodziny i przyjaciół. Chcemy dołożyć starań, aby sprawić naszym bliskim większy lub mniejszy prezent, zapewnić ich o naszej pamięci, życzliwości i miłości. Mamy na uwadze podtrzymywaną tradycję stwarzania świątecznej atmosfery przez piękne dekoracje, ubieranie choinek, stawianie ozdobionych świec, przygotowywanie żłóbków, mających nam przypominać o Bogu, który urodził się w ubogiej grocie i stał się jednym z nas. To właśnie z tej okazji świętujemy! Dziękujemy przede wszystkim Bogu za Jego obecność pośród nas. Darząc siebie nawzajem prezentami, wyrażamy wdzięczność Bogu za to, że On pierwszy nas bezinteresownie obdarował sobą, swoją miłością i łaską życia wiecznego.

Troska o przygotowanie zewnętrznej formy Świąt Bożego Narodzenia może zgubić nam cały sens adwentu oraz oddalić nas od duchowego przeżywania i adwentu, i zbliżających się świąt. Nie możemy zapominać, że czas adwentu zaprasza nas do konfrontacji naszego „teraz” z paruzją Chrystusa. Pomaga nam stanąć w prawdzie przed sobą. Zobaczyć siebie, swoje zachowania, postawy i działania, a także cel do którego one nas prowadzą. Adwentowa refleksja pozwala nam także znaleźć odpowiedzi na pytania o nasze oczekiwanie na Bożego Syna. Czy my rzeczywiście na Niego czekamy, czy mamy dla Niego miejsce w naszej codzienności, czy chcemy z Nim przebywać w wieczności? Czy radość, o której słyszymy w liturgicznych tekstach jest naszą autentyczną radością, czy raczej nasze serce wypełnia strach przed Bogiem?

Adwentowy wieniec może nam sugerować rozmyślanie o wędrówce każdego człowieka. W gruncie rzeczy jesteśmy pielgrzymami na tej ziemi i zmierzamy ku niebieskiej Ojczyźnie. Wyraża tę oczywistość Chrystus w Wieczerniku przed swoją męką: „Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat. Teraz znów opuszczam świat i wracam do Ojca” (J 16, 28).

Adwent i Święta Bożego Narodzenia są okazją do odnalezienia na nowo naszej tożsamości. Jesteśmy przecież dziećmi Boga, a konkretniej: dzięki Chrystusowi i łasce odkupienia, jesteśmy umiłowanymi dziećmi Boga. Jezus, choć przebywa w chwale Ojca, jest także z nami we wspólnocie Kościoła. Powiedział nam o tym po swoim zmartwychwstaniu przed wstąpieniem do nieba: „Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do końca świata” (Mt 28, 20b).

Kiedy obchodzimy to Ważne Wydarzenie Narodzin Jezusa, wspominamy Jego przyjście do nas na ziemię jako Maleńkiego Dziecka. Wiemy jednak, że chociaż jest On mistycznie obecny pośród nas, to przy końcu istnienia tego świata, przyjdzie do nas znowu, ale jako Król Niebieskiej Chwały w całej swej potędze. „Przybycie Syna Człowieczego będzie podobne do błyskawicy, która rozbłyska na wschodzie, a jaśnieje aż po zachód”. Nie wiemy kiedy to się wydarzy. Wierzymy, że będzie to dla nas najlepszy moment, najsposobniejsza chwila, aby przywitać Go z całą serdecznością, na jaką nas stać. Słowo Boże zachęca nas do bycia przygotowanymi, bo dla każdego z nas chwila spotkania z Chrystusem jest najważniejszym wydarzeniem: „Czuwajcie, bo nie wiecie, którego dnia przyjdzie wasz Pan” (Mt 24, 42). Skoro nie wiemy, kiedy to spotkanie nastąpi, jesteśmy zachęceni, aby być zawsze otwartymi na obecność Jezusa, aby zawsze przekraczać otaczającą nas ziemską rzeczywistość i w wierze przebywać w obecności Bożej.

Maryja, Matka Jezusa, określana jest także jako Kobieta Adwentu. Ona zawsze nam towarzyszy w swój dyskretny sposób. Jezus umierając na krzyżu, powierzył nas Jej opiece (J 19, 26-27) i od tamtej chwili jest Ona dla nas Matką. Maryja oczekiwała wraz z całym Izraelem na przyjście Mesjasza. Jej serce było jednak szczególnie przygotowane na Jego przyjęcie. Choć nie wszystko rozumiała, otworzyła się z wiarą na powierzone Jej Słowo Boże, nosiła Je w sobie, a gdy przyszedł czas, wydała Je światu, jako najpiękniejszy Owoc Człowieczeństwa – Bożego Syna, który nam przewodzi na wszystkich naszych drogach i prowadzi do Ojczyzny niebieskiej. Zapraszajmy więc Maryję do naszego adwentu, abyśmy nie błądzili, abyśmy czuwali razem z Nią i nie byli otępiali strachem, gdy przyjdzie nasz Pan, Jezus Chrystus.